Jak na uczniów Pana Kleksa przystało, wyczarowywaliśmy kleksowe obrazki.
Niby kilka kropel tuszu i zaginanie kartek, a tu proszę, jakie różnorodne obrazki powstawały. A co na nich było, to już kwestia wyobraźni. Zobaczcie sami, Drodzy Rodzice, co w tych kleksach widziały Wasze pociechy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz